Perfumy najlepszym przyjacielem każdej kobiety ♥

30 sierpnia

Perfumy najlepszym przyjacielem każdej kobiety ♥

„Perfumy kobiety mówią o niej więcej, niż jej charakter pisma.”
— Christian Dior

Na blogu poruszałam już większość tematów kosmetycznych - pielęgnacja i kolorówka goszczą tu naprzemiennie. Ani razu jednak nie pojawił się tu do tej pory temat perfum - pora jednak podzielić się z Wami moimi ulubionymi markami a także konkretnymi zapachami, które towarzyszą mi odpowiednio: na co dzień, do pracy i na wyjątkowe okazje. 

W mojej perfumowej kolekcji w pierwszej kolejności nie może zabraknąć perfum na co dzień i do pracy -staram się wtedy sięgać po zapachy lekkie, rześkie a także te, które mają w sobie kwiatowe bądź owocowe nuty. Bardzo polubiłam się z propozycjami od Jimmy Choo jednak nie ukrywam, że pozostaje również wierna zapachom Calvin Klein. Zachwyt rozpoczął się od klasycznego zapachu Euphoria, następnie do kolekcji dołączyła Euphoria blossom oraz Deep euphoria.  Euphoria blossom idealnie sprawdza się na co dzień oraz do pracy natomist Deep euphoria to perfekcyjny zapach na wieczór.

Kolejną marką obok której zarówno ja jak i moja mama nie potrafimy przejść obojętnie jest marka Lavin. Zapach Marry me! gości zarówno w mojej dziennej kolekcji jak i w kolekcji mamy. W kolejce po zdenkowaniu Marry me! czeka na zakup zapach Eclat de Nuit - o kwiatowo - owocowych nutach zapachowych. 

Często korzystam w drogerii Douglas z Oferty miesiąca jeśli chodzi o kupno perfum. Z tej konkretnej promocji pochodzi także zapach Moonlight od Ariany Grande, który kosztował niecałe 100zł za 30ml. Nuta zapachowa jest oczywiście kwiatowo - owocowa. Nie sposób przejść także obojętnie obok świeżaka DKNY - Be delicious Fresh blossom. Kolejna pozycja do kolekcji od DKNY to zdecydowanie zapach MYNY.

Propozycje wieczorowe, które towarzyszą mi na kolacjach, weselach i innych ważnych okazjach to wspomniany wyżej CK Deep Euphoria, DKNY Be Tempted, Paco Rabanne Black XS oraz YSL Manifesto. Obok YSL także nie potrafię przejść obojętnie dlatego na perfumeryjnej wishlist nie mogło zabraknąć dwóch konkretnych zapachów - Mon Paris oraz Black Opium.

A Wy lubicie kupować perfumy czy ograniczacie swoje zakupy do minimum? A może któryś z moich zapachów gości również u Was? Dajcie znać w komentarzach jakie zapachy lubicie oraz co ciekawego znajduje się na Waszej perfumeryjnej wish liście.